piątek, marca 13, 2020

Tarnowskie Spotkanie Blogerek - Piątek 13 Marca - Cafe Mama

Tarnowskie Spotkanie Blogerek - Piątek 13 Marca - Cafe Mama 







Hej Moje Myszki Kochane :) 

Przychodzę do Was dziś  z małą recenzją spotkania 
Blogerek które postanowiłam zrobić żeby uratować misia (e) w Australii 




Tu każda z 7 dziewczyn była na swój sposób organizatorką :) 
I coś próbowała zorganizować :) Było to w sumie moje 9 spotkanie :)
Z czego 4 jako głównej organizatorki ;) 
Mi osobiście udało się zorganizować aż 62 paczki :) 
To mój rekord z czego bardzo się cieszę bo paczki są mega,fajne rzeczy.Dużo fajnych było produktów do licytacji ;) 
Uzbierałyśmy super kwotę która została przelana na portal
 Wrocławskie Zoo które wspiera Australię i Misie Koala bo taki był cel naszego spotkania.Nie mogłyśmy nigdzie dostać bezpośredniego nr konta więc musiałyśmy się wspomóż inną organizacja.
Mam nadzieje że dzięki nam udała się uratować jakiegoś misia a możne nawet misie :) Warto pomagać,dobro wraca.
Teraz Wam z grubsza opiszę dzisiejszy dzień :)

O godzinie 8:20 przyjechała do mnie Kasia i zaczęło się noszenie paczek ;) Szał ciał ..Aż 10 razy góra - dół 4 piętro także z rana trening zrobiony ;-) Następnie pojechaliśmy do kawiarenki Cafe Mama.
Restauracja otwarta od 10 ale Pani właścicielka otwarła dla nas wcześniej.


Zaraz po 9 przyjechała Ania,potem moja kochana Ewelinka,następna była Renata.Z małym opóźnieniem przyjechała Ania a na końcu dołączyła Iwona wraz z dziećmi ... 
Bo wiecie korono-wirus,wszystko zamknięte
( szkoły,przedszkola itp ) 
Najpierw było przywitanie,kilka słów,kawka,rozmowa...



Potem przyszła pora na licytacje.Oj tak to był szał ... Fajne rzeczy,mega rzeczy,drogie produkty do wyboru do koloru ;) 
Poszło wszystko...Wszystko co miałyśmy a tergo trochu było ;) 






Każda dziewczyna coś ogarnęła także wiecie :) Między czasie zjadłyśmy coś dobrego ;) Kawa,herbata ( w moim przypadku aż 3 razy piłam herbatkę ) Wiktor ( syn Renaty ) jadł naleśnika,tosta,Franek 
( syn Iwony ) jadł pierogi,ja jadłam pierogi ze szpinakiem i serem,Ewelka chyba też takie a Kasia z Anią jadły ruskie :)
Jedzenie bardzo dobre.Ogólnie klimat super. 
Kawiarenka na uboczu,fajne ceny,dobre jedzenie.



Do tego kącik dla dzieci ;) Pierwsza opuściła nas Renata bo musiała sobie iść załatwić wolne na 2 tygodnie żeby siedzieć z synem Wiktorem. Następna wyszła Ania a później Iwona . 
Ja,Kasia,Ania oraz moja kochana Ewelinka wyszłyśmy dopiero po 16 :) Także mega my się zasiedziały.





Spotkanie było mega ! Dużo się działo. Także takie to spotkanie było ;)
Od teraz kwarantanna ...2 tygodnie w domu..Ja się zanudzę na śmierć..Maż do pracy a ja co będę robić ? Nie lubie takich urlopów przymusowych tym bardziej gdzie teraz nie zarabiam 
( uroki umowy zlecenie ) 

Chciałam z całego serca podziękować dziewczyną za to że przyjechały,że zorganizowały paczki,że dzielnie licytowały ! 
Dziękuje firmą za wsparcie tego  spotkania ! 

Mam nadzieje że pokażemy innym że można pomagać,że blogerki to nie tylko laski które tylko myślą o sobie ! 
Blogerki mają moc ! Więc jak mamy moc wykorzystajmy ją ! 
Jest tyle osób / zwierząt / organizacji które potrzebują wsparcia :) 

Jestem tak padnięta że zaraz pewnie pójdę spać :) 
Do 2 dni postaram się napisać Wam jakie firmy nas wsparły ;) 

Zapraszam też na blogi dziewczyn : Anna,Ania,Iwona,Renata,Ewelka,Kasia 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz