Iwonicz-Zdrój – miasto w województwie podkarpackim, w powiecie krośnieńskim, siedziba gminy miejsko-wiejskiej Iwonicz-Zdrój. W latach 1975–1998 miasto administracyjnie należało do województwa krośnieńskiego.
Solina - gmina wiejska w województwie podkarpackim, w powiecie leskim. Od 30 grudnia 1999 siedzibą gminy jest Polańczyk. W latach 1975–1998 gmina położona była w województwie krośnieńskim.
Jezioro Solińskie – zbiornik retencyjny położony w województwie podkarpackim w pobliżu miejscowości Solina.
Hej Słoneczka Moje Kochane :*
Dziś Wam pokaże sobotnią wycieczkę ;)
Te laseczki co śledzą mojego insta widziały to i owo już :)
Ale zacznijmy od początku ;)
W sobotę rano..dość późno ( koło 9;30 - 10 ) wyjechaliśmy do Iwonicza Zdrój taki obraliśmy kierunek o godzinie 8 ;p Do Iwonicza mamy ok 90 km...
Po drodze mój mąż pił redbula a ja sobie spróbowałam nowego jak dla mnie nowego piffka ;)
Polecam bardzo dobre piffko ;)
Także na godzinę 12/30 byliśmy na miejscu
Byłam tam po raz pierwszy i nie ostatni ;)
Miasteczko ładne bardzo klimatyczne zadbane czyste
W małym pamiątkowym sklepiku zakupiliśmy standardowo monetę z miasta oraz magnez na lodówkę ( moje nowe hobby kupowanie magnezów na lodówkę z odwiedzonych miejscowości ;) )
Dodatkowo mój mąż zakupił chałwę ukraińską ;p czekoladowo - waniliową :)
Po krótkim spacerku napiciu się wody ..już nie było co robić..
Jednak dopiero miasteczko przygotowuję się na sezon turystyczny ;p więc bez chwili zastanowienia wróciliśmy do auta i wpisali na nawigacji Solina ;)
Z Iwonicz zdrój nad Solinę jest ok 70 km..Także Tarnów - Solina to ok 160 km mamy w jedną stronę ;)
Nad Soliną byłam tylko raz w życiu na 3 dni.
I wtedy Bieszczady szału na mnie nie zrobiły,ale po sobotniej wycieczce zmieniłam zdanie :)
Mój mąż pokazał mi miejsca które robią wrażania :)
Jak dojechaliśmy standardowo punktem zwiedzania jest tama :)
Niestety rybek nie było jeszcze widać ;(
Wszystkie restaurację zamknięte.
A w Polańczyku nie było znów gdzie zaparkować...
Jeśli chodzi o Solinę to super miejscowość ładnie cicho czuć inny klimat / powietrze zdrowsze itp
Oczywiście w moje łapki wpadł grzaniec ;p za 8 zł ;)
PO zwiedzaniu Soliny / Polańczyka udaliśmy się do Karczmy -
( znajduję się miedzy Soliną a Polańczykiem przy drodze po prawej stronie )
Restauracja Solina Karczma w Bieszczadach
Powiem tak ...Jedzenie - ceny średnie ,wygląd ładny, przyjazny dla zwierząt klimat ( można wchodzić ze zwierzakami ) w środku ładnie zadbanie ,miła obsługa ubrana w narodowe stroję ukraińskie..Aleeee...Aleee...Jak zawsze " ale " się znajdzie...
Zacznę od tego że do każdego regionalnego jedzenia miała być podana pajda chleba ze smalcem..Niestety nie podali.
Moje Cepeliny były zimne i nie widziałam tam ani grama kapusty,a miały być mieszane kapusta - mięso..A męża pierogi pływały w mega tłuszczu i co ? I były mega mega rozgotowane ...
Pierogi męża kosztowały 14 zł , moje cepeliny 17 plus kawa 7 i grzaniec 6 = 44 zł za obiad.I to nie dobry obiad.Tzn kawa i grzaniec były ok ale jedzenie już nie.
Także restauracji nie polecam
Plus za obsługę i za zwierzęta,jedzenie fuuu.
Lepiej jechać gdzie indziej
Także potem pozwiedzaliśmy jeszcze małe zakątki lasu i nocowaliśmy u znajomego męża.
W niedziele wrócili my koło południa do domu ;)
Znacie te miejscowości ?
Co polecacie zwiedzić ?
I jak Wam minął weekend ??
Buziaki :*
P.S - A do Soliny i Iwonicza wrócę w sezonie ! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz