Dolina Chochołowska – najdłuższa i największa dolina w polskich Tatrach, znajdująca się na zachodnim skraju polskich Tatr Zachodnich i stanowiąca orograficznie lewą odnogę doliny Czarnego Dunajca. Zajmuje obszar ponad 35 km² i ma długość ok. 10 km. Jest doliną walną. Administracyjnie leży na terenie wsi Witów.
Hej Moje Słoneczka Kochane !
Dziś przychodzę do Was z kolejną wycieczką nr 19 /2019 !
Tym razem misja #Krokusy2019
W Sobotę 30.03 wybraliśmy się z mężem do wioski Chochołów do słynnej Doliny Chochołowskiej.
Wyjechaliśmy koło 5 rano na 7.30 byliśmy na miejscu ;)
Ok 170 - 180 km mamy w 1 stronę :)
Po drodze hod dog,kawa oraz piwko dla mnie koszt = 15 zł
Plus paliwo 150 zł
Za parking zapłaciliśmy aż 20 zł !! Skandal !
Za wejście do Tatrzańskiego Parku Narodowego po 5 zł osoba.
Po około 2 godzin jesteśmy na słynnej polanie.Krokusy są ale jeszcze to nie to w 100 %.Idziemy do Schroniska .
Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej – schronisko turystyczne położone na Polanie Chochołowskiej w Tatrach Zachodnich, nazywane w skrócie Schroniskiem Chochołowskim. Obiekt znajduje się na wysokości 1146 m n.p.m. i jest zarządzany przez PTTK. Jest główną bazą noclegową w rejonie Doliny Chochołowskiej
Tam zakupujemy : zupa pomidorowa 9 zł,zupa gulaszowa 13 zł,herbata 5 zł oraz piwo ze sokiem 10 zł co daje cenę ( 37 zł ) Do tego kupujemy magnes za 10 zł,monetę pamiątkowa za 8 zł i przypinkę za 12 zł więc kolejne 30 zł nie nasze. Jedzenie dobre,schronisko czyste.Potem relaxujemy się w mega słoneczku z pięknym widokiem na krokusy.
Wracamy ....po drodze mijamy biedne konie ciągnięte tłuste świnie tzn ludzi ...Porażka ...już dawno to skomentowałam i nie będę tego znów robić,ale uważam że jak góry to albo piechota albo kolejka.....Kto co lubi.Ale nie biedne konie....
Zjedliśmy domowe kanapki które zrobiłam z domowym smalcem.Kupiliśmy picie i piwko ( 10 zł koszt ) plus 5 serków bo teraz oscypków nie ma.1 zł za sztukę więc 5 zł kolejne wydane.
Potem pojechaliśmy do Zakopanego.Tam pizze my zjedli za 18 zł .
Potem małe zakupy w żabce 30 zł i powróciliśmy do domu gdyż mąż w niedziele szedł do pracy.
Sobota udana ! Mega kasy poszło ponad 330 zł .Ale warto było !
Teraz będzie mniej wycieczek i będą tańsze.Za 3 tygodnie są moje urodziny i trzecia rocznica ślubu.
Od męża dostane prezent ale o nim za kilka miesięcy,dość drogi więc ...na razie trzeba kasę składać .
A do tego mamy ślub kuzynki mojej w maju.Także same wydatki przed nami.Plus chcemy lekko odświeżyć mieszkanie.
W każdym razie jestem zadowolona :)
A Wy kochacie wycieczki ? Macie jakieś wspólne hobby z mężem ??
Buziaki dla Was ! :*
Hej Moje Słoneczka Kochane !
Dziś przychodzę do Was z kolejną wycieczką nr 19 /2019 !
Tym razem misja #Krokusy2019
W Sobotę 30.03 wybraliśmy się z mężem do wioski Chochołów do słynnej Doliny Chochołowskiej.
Wyjechaliśmy koło 5 rano na 7.30 byliśmy na miejscu ;)
Ok 170 - 180 km mamy w 1 stronę :)
Po drodze hod dog,kawa oraz piwko dla mnie koszt = 15 zł
Plus paliwo 150 zł
Za parking zapłaciliśmy aż 20 zł !! Skandal !
Za wejście do Tatrzańskiego Parku Narodowego po 5 zł osoba.
Po około 2 godzin jesteśmy na słynnej polanie.Krokusy są ale jeszcze to nie to w 100 %.Idziemy do Schroniska .
Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej – schronisko turystyczne położone na Polanie Chochołowskiej w Tatrach Zachodnich, nazywane w skrócie Schroniskiem Chochołowskim. Obiekt znajduje się na wysokości 1146 m n.p.m. i jest zarządzany przez PTTK. Jest główną bazą noclegową w rejonie Doliny Chochołowskiej
Tam zakupujemy : zupa pomidorowa 9 zł,zupa gulaszowa 13 zł,herbata 5 zł oraz piwo ze sokiem 10 zł co daje cenę ( 37 zł ) Do tego kupujemy magnes za 10 zł,monetę pamiątkowa za 8 zł i przypinkę za 12 zł więc kolejne 30 zł nie nasze. Jedzenie dobre,schronisko czyste.Potem relaxujemy się w mega słoneczku z pięknym widokiem na krokusy.
Wracamy ....po drodze mijamy biedne konie ciągnięte tłuste świnie tzn ludzi ...Porażka ...już dawno to skomentowałam i nie będę tego znów robić,ale uważam że jak góry to albo piechota albo kolejka.....Kto co lubi.Ale nie biedne konie....
Zjedliśmy domowe kanapki które zrobiłam z domowym smalcem.Kupiliśmy picie i piwko ( 10 zł koszt ) plus 5 serków bo teraz oscypków nie ma.1 zł za sztukę więc 5 zł kolejne wydane.
Potem pojechaliśmy do Zakopanego.Tam pizze my zjedli za 18 zł .
Potem małe zakupy w żabce 30 zł i powróciliśmy do domu gdyż mąż w niedziele szedł do pracy.
Sobota udana ! Mega kasy poszło ponad 330 zł .Ale warto było !
Teraz będzie mniej wycieczek i będą tańsze.Za 3 tygodnie są moje urodziny i trzecia rocznica ślubu.
Od męża dostane prezent ale o nim za kilka miesięcy,dość drogi więc ...na razie trzeba kasę składać .
A do tego mamy ślub kuzynki mojej w maju.Także same wydatki przed nami.Plus chcemy lekko odświeżyć mieszkanie.
W każdym razie jestem zadowolona :)
A Wy kochacie wycieczki ? Macie jakieś wspólne hobby z mężem ??
Buziaki dla Was ! :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz