10/11 - 09 - Sandomierz :) - Śladami Ojca Mateusza ;) - Koncert - Long & Junior itp
Sandomierz – miasto w województwie świętokrzyskim, w powiecie sandomierskim, położone nad Wisłą, na siedmiu wzgórzach. Sandomierz jest usytuowany w Nizinie Nadwiślańskiej i rozciąga się od Wyżyny Sandomierskiej po Równinę Tarnobrzeską.
Hejjjaaa Słoneczka :)
Jesień się zbliża ...więc pasowało wykorzystać ostatnie dni ciepła letniego i coś zwiedzić :)
Jeden jedyny weekend wolny w pracy ...więc my poszaleli ;)Co prawda najpierw udaliśmy się do Klikowej na imprezę konną ale jakoś nudno było więc o godzinie 14 wsiedliśmy w auto i na spontanie wybraliśmy kierunek SANDOMIERZ te laseczki co oglądają serial " Ojciec Mateusz " pewnie kojarzą miasto ;)
My z mężem byliśmy po raz pierwszy ale raczej nie ostatni ;) Na miejsce dojechaliśmy dopiero koło 17 godziny gdyż po drodze mijaliśmy kilka ładnych miejscowości takich jak np : Koprzywnica gdzie jest staro wieczny kościół oraz fajnie zrobione " jezioro " - zalew :)
Droga Tarnów - Kazimierz prowadzi przez piękne okolice gdzie znajdują się sady jabłek gruszek pomidorów czy kapusty ;)
Droga bardzo przyjemna dla oka i bardzo dobry asfalt = komfort jazdy :) Na miejscu zaparkowaliśmy na rynku i poszliśmy zwiedzać miasto
Zawitaliśmy na słynną bramę ( 4zł bilet cały osoba ) widoki z góry przepiękne ...
Po zwiedzaniu miasta które robi wrażenie poszliśmy coś zjeść znaleźliśmy fajną knajpkę z fantastycznym jedzeniem
Pierożki 3 różne smaki ( farsz ) plus sos - 15 zł ( zapiekana w piecu )Żurek po Sandomiersku - 11 złPlus restauracja oferowała za darmo dla klientów kanapki smalec ogórek a nawet ciasto ze śliwkami
dodatkowo zakupiliśmy prawdziwy chleb na zakwasie za 8 zł i gratis dostaliśmy dwa rogaliki ;) Przepyszne :) Polecam !!!
Klimat super obsługa bardzo miła a co najważniejsze jedzenie przepyszne...Już dawno tak dobrego jedzenia restauracyjnego nie jadałam :)
Następnie znów udaliśmy się zwiedzać kościół zamek.
A o godzinie 21 wybraliśmy się do Gminy Obrazów ( 5 km od Sandomierza ) na festiwal jabłka europejskiego na koncert 3 zespołów disco polowych -
No Name
Activ.
Long & Junior
Koncert był super tzn Long & Junior dali czadu
Jeżeli chodzi o No Name to .....zostawię bez komentarza
a jeśli chodzi o Activ to śpiewał z playbacku i to było słychać i widać
Koło 24 skończyła się impreza ...i nastało pytanie co robimy ?? A że my z mężem mamy 10000 pomysłów na raz to pojechaliśmy na stacje benzynową i co ?? I zostaliśmy na noc w Sandomierzu spaliśmy w aucie :)
Dobrze że w aucie był koc i śpiwór tak go wozimy na czarną godzinę :) o 6 rano obudziłam się z meeegaa megaaa kacem :(
Mój mąż nie pije to ma dobrze aaa ja ledwo żywa ogarnęłam się i poszliśmy na wschód słońca brzegami Wisły
Następnie udaliśmy się do auta i na prom do Tarnobrzegu tam stanęliśmy chwile przy jeziorze Tarnobrzeskim ( mają palmy ;D )
Potem pomalutku wracając w stronę domu zahaczyliśmy o Baranów Sandomierski o zamek
Potem pojechaliśmy na lody do Pilzna i wróciliśmy koło 16 do domu ;)
I tak nam minął weekend :) Następna podróż dopiero pewnie w Październiku :(
Teraz idę robić obiad i na 13 do pracy :)
A Wy znacie Sandomierz ?
Co myślicie o " wiejskich " imprezach z disco polo w tle ??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz