sobota, marca 10, 2018

2018.03.08 - Bochnia Spotkanie Blogerek / Krynica Zdrój Z Rodzinką ( wycieczka nr 5 / 2018 )

2018.03.08 - Bochnia Spotkanie Blogerek / Krynica Zdrój Z Rodzinką










Hej Moje Słoneczka Kochane ! :)

Dziś Wam napiszę o Spotkaniu blogerek które odbyło się w Bochni w dniu kobiet.To już moje 7 spotkanie odkąd prowadzę bloga czyli od Lipca 2014.

Ja jako pomoc w organizowaniu paczek zawiozłam z Tarnowa do Bochni aż 38 firm
( plus jedna ma dojść indywidualnie do każdej z blogerek ) bo jedna z firm niestety nie wyrobiła się z przesyłką.

Basia  załatwiła 13 firm w tym przedstawicielkę firmy VERONA ( Ingrid ) .Więc auto było tak wypchane że modliliśmy się żeby policja nas nie zatrzymała :)

Dojechaliśmy ok 10 min przed godziną 9 na miejscu były już dziewczyny czyli główna organizatorka Monika oraz Ania a na polu spotkałam Gosię która szła już do góry do restauracji.

Niestety był mega  " hałos  " gdyż o 9 otwierali nam knajpkę o 9 przyjechała przedstawicielka i mieliśmy do rozłożenia z Basią aż 51 firmy !
Bo dziewczyny swoje rozłożyły z 5 min wcześniej .Także wpadłyśmy tam między czasie zapoznanie z Gosią potem rozkładanie paczek do tego Kasjana ( przedstawicielka ) czekała żeby nas wymalować,Gosia musiała wyjść o 10/30 bo miała event w Krakowie i wszystko na hura.








Także szybkie zdjęcia szybkie wyjście na papierosa dziewczyny zaliczyły szybka mini kawa ( miło ze stony restauracja Sąsiedzka ) że postawiła nam po kawie .
Między czasie rozmowa malowanie Gosi,potem rozdanie paczek.






Następnie jak malowała się Basia to my z dziewczynami pomogły z paczkami Gosi dojść do auta.Gosia pojechała zostałyśmy w 4.













Potem poszłam ja na malowanie ( o tym zrobię osobny krótki post ) i o 12 wyszłyśmy gdyż mój mąż zorganizował wycieczkę do Krynicy Zdrój ;)

Dojechaliśmy na 14 poszliśmy na obiad do Galerii do Restauracji


Jest to restauracja uczestnika TOP CHEF. Ja z Basią i Maksem zamówiliśmy sobie pierogi ( oni ruskie ja z bryndzą ) a Paweł i Marek dnia dnia.Paweł z wołowiną a Marek z filetem.O ile nasze pierogi były pyszne to dania dni były nie dobre.Kawa nie dobre ale napój z jałowca pyszny ale cena też duża aż 10 zł buteleczka.





Następnie udaliśmy się na kolejkę  terenową na Górę Parkową ( 16 zł bilet góra - dół ) na górze wypiłam grzańca posiedzieliśmy ok 30 min bo bar babci Malinki był zamknięty i zjechaliśmy na dół.Marek z Maksem poszli w swoją drogą a my w 3 w swoją.








Poszliśmy na wody potem do Małopolanki na deser i kawę i koło 18 wyjechaliśmy z Krynicy Zdrój.
Na 20/30 byliśmy w domu ;)





Przeglądanie paczek od dziewczyn kąpiel itp i poszłam spać o 24 a o 4 pobudka bo do pracy ;-( 


A więc tak dzień był mega mega zakręcony.Spotkanie fajne ale z mega " hałosem " z Bochni przywiozłam 18 paczek.No trochu tu jestem rozczarowana bo ja jako pomoc bardziej się postarałam niż  organizatorka. No ale cóż...Nie mam tego za złe Monice ale mam trochu mieszane uczucia.Takie że jako pomoc bardziej się zaangażowałam.Zaraz pewnie fala krytyki się na mnie poleje ale ja pisze jakie mam uczucia.W każdym razie dziękuje Basi że udało się jej załatwić przedstawicielkę dziękuje Małgosi że przyjęła moje zaproszenie i dla mnie przyjechała na spotkanie że znalazła chwilę.


Dziękuje dziewczyną że załatwiły restaurację i że chciały się spotkać.

Ogólnie fajny dzień pełen wrażeń.

Blogerki które były :



2 )  Gosia http://malgorzataheretyk.pl ( jeszcze raz Ci kochanie dziękuje ))



5 ) Ewelina  ( Ja ) evikomentuje.blogspot.com


Co my dostali napiszę w osobnym poście i na temat malowidła przez Kasjanę też napiszę osobno :)

Buziaki Wysyłam ! :* 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz