Wycieczka nr 13 / 2018 Muszyna / Krynica / Dunajec nad Gródkiem
Hej Moje Słoneczka Kochane ! 😎
Dziś przychodzę do Was z kolejna wycieczka 😄
Tym razem wybraliśmy się na " Majówkę 2018 " na cały jeden dzień do Muszyny.
Po drodze zjedliśmy w Restauracji Sadeckiej ( na przeciwko lotniska )
Mój kotek zjadł barszczyk z uszkami plus wypił kawę
Ja zjadłam rosołek i zamówiłam gołąbki a ze były 2 sztuki to podzieliłam się z moim 😎
Jedzenie pyszne i w miarę cena ok.
Także polecamy 😎
Potem kierunek Muszyna
Najpierw udaliśmy się na " jeziorko " zwany MOFETĄ
Jest to ok 4 km przed Muszyna wiec warto zobaczyc na wlasne oczy jak " oddycha " ziemia.
Mofeta im. prof. Henryka Świdzińskiego – mofeta na granicy miejscowości Jastrzębik i Złockie w województwie małopolskim, w powiecie nowosądeckim, w gminie Muszyna. Znajduje się na dnie Złockiego Potoku, tuż przy szosie z Jastrzębika do Złockiego.
Tym razem byliśmy po raz drugi na Kiermaszu
Muszyńskim.
Zjedliśmy dość dużo miedzy innymi oscypki,prozaki ( placki ala drożdżowe ) z masłem czosnkowym.
Do tego kupiliśmy aż 1,5 sztuki makowca prosto z Wilna od Ukraińca.
Do tego kwas chlebowy,piwko,kawka....
Kiermasz ok,ale jak dla mnie jak zawsze za mało atrakcji :D haha
Muszyna jako miasteczko jest piękne
Byliśmy tam już po razz drugi i pewnie nie ostatni :D
Tym razem po kiermasz udaliśmy się do ogrodu Magicznego i na stawy rekreacyjne.
Wejście: Obiekt ogólnodostępny i nieodpłatny
Możliwość zwiedzania: o każdej porze dnia i nocy
Niestety pijalnia w ogrodach byla jeszcze zamnkieta wiec wrocilismy sie na rynek do pijalni MILUSIA .
Woda jak i kubek są za darmo.
ul. Piłsudskiego 23
Czynna
wtorek- czwartek-piątek- sobota- niedziela
w godz. 10.00 – 18.00
Wystawa prac Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Muszynie
Historia:
Ujęcie Milusia zostało wykonane z inicjatywy prywatnej w 1935 r w centralnej części miasta na zlecenie inż. Krówczyńskiego, który następnie wybudował w sąsiedztwie nowoczesne łazienki do kąpieli mineralnych (obecnie budynek prokuratury w którym mieści się również pijalnia „Milusia”). Ujęcie zapewniało wówczas surowiec leczniczy do kąpieli i kuracji pitnej. Odwiert nazwano Milusia od imienia Mili Lachowej z pochodzenia Jugosłowianki, żony ówczesnego starosty nowosądeckiego, dra Macieja Lacha.
Odwiert o głębokości 175 m. Woda jest ujmowana pompą głębinową z interwału 110-171 m poniżej powierzchni terenu. Utworami wodonośnymi są piaskowce z Piwnicznej wieku trzeciorzęd – eocen.
Muszyna, przy ul Piłsudskiego.
- 0,4 - 0,5 % szczawa HCO3-Mg-Na-Ca
- szczawa wodorowęglanowo-magnezowo-sodowo-wapniowa, o mineralizacji 4000-5000 mg/dm3
Woda lecznicza o wyśmienitym orzeźwiającym smaku. Najlepiej smakuje prosto z kurka w pijalni z pełną zawartością dwutlenku węgla, perląca się niczym szampan.
- choroby reumatologiczne
- choroby dolnych i górnych dróg oddechowych
- choroby układu trawienia
- otyłość
- osteoporoza
- choroby nerek i dróg moczowych
Pijalnia (całoroczna) w Muszynie przy ul. Piłsudskiego
Wracając udaliśmy się do Krynicy Zdrój na kolejna wodę i zakupiłam sobie pamiątkowa szklaneczkę z kryniczanka tzn z logo.
W Pijalni w Krynicy jak zawsze woda i kubek płatne ( 1,80 zl ) wychodzi za kubeczek.
Potem poszliśmy do Jadłodajni na obiad...
Na przeciwko Pasażu Krynickiego i mega mega rozczarowanie...Jedzenie które jeszcze rok temu było pyszne w tym roku do bani 😢
Mój kotek zamówił sobie danie dnia.
Czyli ziemniaki,kotlet i kapusta do tego zupa - rosół....Wszystko beznadziejne a szczególnie rosół wyglądał i smakował jak woda z Vegeta.
Ja zamówiłam sobie kluski śląskie i gulasz w zestawie z surówkami....
Ohyda...
Jedynie kompot był dobry 😄
Potem poszliśmy na bundz pieczonego na grillu z ziołami...Pycha !
Następnie udaliśmy się na sankostrada ...Czyli na " sanki " uwielbiamy takie zabawy :D Mielismy okazje zjeżdżać w Żywcu i Przemyślu teraz doszła do tego Krynica i wiecie co ?
Jest to super zabawa polecamy. :D
6 zl bilet od osoby za zjazd :D Zajefajna zabawa :D
Następnie pooglądaliśmy sobie " oczko wodne " w parku słotwińskim a tam żabki kijanki oraz waz tak tak waz....Zaskroniec ....
Kolo 17 wyjechaliśmy z Krynicy i wracając po drodze mamy Grodek nad Dunajcem ( Rożnów ) zatrzymaliśmy się na chwilkę :D
Gródek nad Dunajcem – gmina wiejska w województwie małopolskim, w powiecie nowosądeckim. W latach 1975–1998 gmina położona była w województwie nowosądeckim. Siedzibą gminy jest Gródek nad Dunajcem.
Ja wypiłam sobie piwko,mój kotek kawkę oraz zjadł domowa szarlotkę :D
Uwielbiamy to miejsce,szkoda tylko ze nie dbają o wodę 😢
Woda jest bardzo brudna.
Ale po za tym miejsce bardzo kliamtyczne.
Kolo 21 bylismy w domu :D
Wraz z paliwem wydalismy 280 zl ( ale 100 zl to paliwo ) takze uwazam dzien za mega mega udany :D
Teraz wracam dopiero 7 Maja ( urlop bezpłatny - umowa zlecenie ) do pracy ale ze mąż pracuje jako kierowca na MPK to nie wiem czy grafik powoli nam gdzieś jeszcze wyskoczyć na Majówkę 2018 :D
Ale pewnie odbijemy to sobie za rok :D
A Wy jakie macie plany ? A może już po Majówce ??
Znacie któreś z miejsc o których dziś pisałam ?
Wysyłam Was mega duŻo gorącego słońca !
Milej Majówki ! Opalajcie się ! 💋
Pozdrawiam Ewelina
Hej Moje Słoneczka Kochane ! 😎
Dziś przychodzę do Was z kolejna wycieczka 😄
Tym razem wybraliśmy się na " Majówkę 2018 " na cały jeden dzień do Muszyny.
Po drodze zjedliśmy w Restauracji Sadeckiej ( na przeciwko lotniska )
Mój kotek zjadł barszczyk z uszkami plus wypił kawę
Ja zjadłam rosołek i zamówiłam gołąbki a ze były 2 sztuki to podzieliłam się z moim 😎
Jedzenie pyszne i w miarę cena ok.
Także polecamy 😎
Potem kierunek Muszyna
Najpierw udaliśmy się na " jeziorko " zwany MOFETĄ
Jest to ok 4 km przed Muszyna wiec warto zobaczyc na wlasne oczy jak " oddycha " ziemia.
Mofeta im. prof. Henryka Świdzińskiego – mofeta na granicy miejscowości Jastrzębik i Złockie w województwie małopolskim, w powiecie nowosądeckim, w gminie Muszyna. Znajduje się na dnie Złockiego Potoku, tuż przy szosie z Jastrzębika do Złockiego.
Tym razem byliśmy po raz drugi na Kiermaszu
Muszyńskim.
Zjedliśmy dość dużo miedzy innymi oscypki,prozaki ( placki ala drożdżowe ) z masłem czosnkowym.
Do tego kupiliśmy aż 1,5 sztuki makowca prosto z Wilna od Ukraińca.
Do tego kwas chlebowy,piwko,kawka....
Kiermasz ok,ale jak dla mnie jak zawsze za mało atrakcji :D haha
Muszyna jako miasteczko jest piękne
Byliśmy tam już po razz drugi i pewnie nie ostatni :D
Tym razem po kiermasz udaliśmy się do ogrodu Magicznego i na stawy rekreacyjne.
Lokalizacja: Al. Zdrojowa w Muszynie za pijalnią wody mineralnej Antoni, dzielnica uzdrowiskowa "Zapopradzie"
Wejście: Obiekt ogólnodostępny i nieodpłatny
Możliwość zwiedzania: o każdej porze dnia i nocy
Magiczny ogród - stawy rekreacyjne
Magiczny Ogród ze stawami rekreacyjnymi do złudzenia przypomina greckie, czy też rzymskie ogrody z posągami i stelami. O tym, że w ogrodach sensorycznych w Muszynie patronką ogrodu zakochanych jest Afrodyta (grecka bogini miłości) wiemy nie od dziś. Niemniej jednak ta atrakcja Muszyny może przenieść odwiedzających uzdrowisko turystów do czasów antycznej Grecji. Wchodząc do magicznych ogrodów ze stawami rekreacyjnymi w dzielnicy uzdrowiskowej tego coraz bardziej modnego kurortu można poczuć się niczym antyczny Perseusz wkraczający do ogrodu Meduzy pełnego ludzkich posągów.
Na powierzchni ponad 27 tys. m2 usytuowanych jest 10 unikatowych figur z piaskowca przedstawiających muzy, bogów greckich, a także pory roku. Wśród nich interesującym postumentem jest rzeźba przedstawiająca jesień, która do złudzenia przypomina Dionizosa - boga wina, dobrej zabawy i atrakcji, których w Muszynie nie brakuje. Pośród licznych alejek spacerowych można spotkać górujące na piedestałach posągi: Adonisa - ukochanego Afrodyty będącego bóstwem umierania i odradzania się przyrody; Hebe - żony Herkulesa i zarazem bogini młodości; Talii - córki Zeusa i zarówno muzy komedii, Antiope - kochanki Zeusa, dziewczyny wyjątkowej urody; a także Kaneforę niosącą na głowie kosz pełen kwiatów i owoców podczas procesji.
Bujna roślinność, szmer płynącego strumyka, kojące zmysły wonne kwiaty, a także stawy rekreacyjne potęgują chwilę relaksu i wyciszenia w tym magicznym miejscu.
Szczególnie warto odwiedzić to niebywałe miejsce wieczorową porą. Barwne iluminacje świetlne, gejzery denne w stawach oraz muzyka świerszczy niczym liry satyrów stwarzają unikalny klimat z iście antycznej sztuki.
Inwestycja wzbudza ogromne zainteresowanie wśród turystów i kuracjuszy goszczących w Muszynie, którzy z ciekawości tłumnie przybywają do tego miejsca. Nierzadko na alejkach w tym miejscu pojawiają się artyści różnych profesji, bo przecież boginie i bogowie którzy trzymają pieczę nad ogrodem zapewne niejednego natchną twórczą weną. Może jakiś gitarzysta zagra serenadę dla swojej ukochanej, albo skrzypek przeniesie słuchaczy w inny liryczny świat. Kto wie? Kto wie co się tutaj wydarzy!
A może, po wrzuceniu denara lub grosika do stawu, fortuna bogów uśmiechnie się do szczęśliwego darczyńcy? W każdym razie warto zobaczyć to miejsce i poczuć nowy klimat Muszyny.
Informacje o autorach rzeźb:
Witold Czopowik – rzeźbiarz, twórca unikalnych w charakterze prac sakralnych i świeckich, w tym rzeźb klasycznych, m. in. Piety do kościoła w Komorowie
Edward Jeliński – rzeźbiarz, autor wielu znanych dzieł historycznych i sakralnych, w tym m.in. pomnika króla Jana II Sobieskiego z Marysieńką w warszawskim Wilanowie
Andrzej Rejniak – współwłaściciel jednej z najstarszych warszawskich pracowni konserwacji zabytków „Monument”, rekonstruktor wielu klasycznych rzeźb w warszawskich Łazienkach i Wilanowie.
Piotr Siwczuk – adiunkt na Wydziale Grafiki warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych; malarz, rzeźbiarz i projektant, autor cyklu Swarożyc.
Pracownia Chronos - manufaktura zajmująca się – od ponad 25 lat – projektowaniem i wytwarzaniem elementów małej architektury: rzeźb, fontann, zegarów słonecznych, donic i wielu innych detali służących wystrojowi parków, ogrodów i przestrzeniu miejskich.
Elementy dekoracyjne z kolekcji Chronos spotkać można w wielu znaczących miejscach na terenie całej Polski, w tym w Pałacu Prezydenckim w Warszawie.
Niestety pijalnia w ogrodach byla jeszcze zamnkieta wiec wrocilismy sie na rynek do pijalni MILUSIA .
Woda jak i kubek są za darmo.
Pijalnia Milusia
ul. Piłsudskiego 23
Czynna
wtorek- czwartek-piątek- sobota- niedziela
w godz. 10.00 – 18.00
Wystawa prac Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Muszynie
Historia:
Ujęcie Milusia zostało wykonane z inicjatywy prywatnej w 1935 r w centralnej części miasta na zlecenie inż. Krówczyńskiego, który następnie wybudował w sąsiedztwie nowoczesne łazienki do kąpieli mineralnych (obecnie budynek prokuratury w którym mieści się również pijalnia „Milusia”). Ujęcie zapewniało wówczas surowiec leczniczy do kąpieli i kuracji pitnej. Odwiert nazwano Milusia od imienia Mili Lachowej z pochodzenia Jugosłowianki, żony ówczesnego starosty nowosądeckiego, dra Macieja Lacha.
Rodzaj (typ) ujęcia:
Odwiert o głębokości 175 m. Woda jest ujmowana pompą głębinową z interwału 110-171 m poniżej powierzchni terenu. Utworami wodonośnymi są piaskowce z Piwnicznej wieku trzeciorzęd – eocen.
Lokalizacja ujęcia:
Muszyna, przy ul Piłsudskiego.
Skład chemiczny wody:
- 0,4 - 0,5 % szczawa HCO3-Mg-Na-Ca
- szczawa wodorowęglanowo-magnezowo-sodowo-wapniowa, o mineralizacji 4000-5000 mg/dm3
Walory smakowe:
Woda lecznicza o wyśmienitym orzeźwiającym smaku. Najlepiej smakuje prosto z kurka w pijalni z pełną zawartością dwutlenku węgla, perląca się niczym szampan.
Wskazania lecznicze:
- choroby reumatologiczne
- choroby dolnych i górnych dróg oddechowych
- choroby układu trawienia
- otyłość
- osteoporoza
- choroby nerek i dróg moczowych
Opracowanie na podstawie danych z "Uzdrowisko Muszyna" Uzdrowiskowy Zakład Górniczy Sp. z o.o.
Sposób udostępnienia wody:
Pijalnia (całoroczna) w Muszynie przy ul. Piłsudskiego
Wracając udaliśmy się do Krynicy Zdrój na kolejna wodę i zakupiłam sobie pamiątkowa szklaneczkę z kryniczanka tzn z logo.
W Pijalni w Krynicy jak zawsze woda i kubek płatne ( 1,80 zl ) wychodzi za kubeczek.
Potem poszliśmy do Jadłodajni na obiad...
Na przeciwko Pasażu Krynickiego i mega mega rozczarowanie...Jedzenie które jeszcze rok temu było pyszne w tym roku do bani 😢
Mój kotek zamówił sobie danie dnia.
Czyli ziemniaki,kotlet i kapusta do tego zupa - rosół....Wszystko beznadziejne a szczególnie rosół wyglądał i smakował jak woda z Vegeta.
Ja zamówiłam sobie kluski śląskie i gulasz w zestawie z surówkami....
Ohyda...
Jedynie kompot był dobry 😄
Potem poszliśmy na bundz pieczonego na grillu z ziołami...Pycha !
Następnie udaliśmy się na sankostrada ...Czyli na " sanki " uwielbiamy takie zabawy :D Mielismy okazje zjeżdżać w Żywcu i Przemyślu teraz doszła do tego Krynica i wiecie co ?
Jest to super zabawa polecamy. :D
6 zl bilet od osoby za zjazd :D Zajefajna zabawa :D
Następnie pooglądaliśmy sobie " oczko wodne " w parku słotwińskim a tam żabki kijanki oraz waz tak tak waz....Zaskroniec ....
Kolo 17 wyjechaliśmy z Krynicy i wracając po drodze mamy Grodek nad Dunajcem ( Rożnów ) zatrzymaliśmy się na chwilkę :D
Gródek nad Dunajcem – gmina wiejska w województwie małopolskim, w powiecie nowosądeckim. W latach 1975–1998 gmina położona była w województwie nowosądeckim. Siedzibą gminy jest Gródek nad Dunajcem.
Ja wypiłam sobie piwko,mój kotek kawkę oraz zjadł domowa szarlotkę :D
Uwielbiamy to miejsce,szkoda tylko ze nie dbają o wodę 😢
Woda jest bardzo brudna.
Ale po za tym miejsce bardzo kliamtyczne.
Kolo 21 bylismy w domu :D
Wraz z paliwem wydalismy 280 zl ( ale 100 zl to paliwo ) takze uwazam dzien za mega mega udany :D
Teraz wracam dopiero 7 Maja ( urlop bezpłatny - umowa zlecenie ) do pracy ale ze mąż pracuje jako kierowca na MPK to nie wiem czy grafik powoli nam gdzieś jeszcze wyskoczyć na Majówkę 2018 :D
Ale pewnie odbijemy to sobie za rok :D
A Wy jakie macie plany ? A może już po Majówce ??
Znacie któreś z miejsc o których dziś pisałam ?
Wysyłam Was mega duŻo gorącego słońca !
Milej Majówki ! Opalajcie się ! 💋
Pozdrawiam Ewelina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz