31.03.2018 - Kraków - Kazimierz - Wycieczka nr 8 / 2018 ;-)
Kraków (łac. Cracovia, niem. Krakau, jid. קראָקע Kroke) – miasto na prawach powiatu położone w południowej Polsce nad Wisłą, drugie w kraju pod względem liczby mieszkańców[1][5] i powierzchni[1], stolica Polski do 1795 r. i miasto koronacyjne oraz nekropolia królów Polski, od 1000 roku nieprzerwanie stolica diecezji krakowskiej (jednej z pięciu w ówczesnej Polsce), a od 1925 archidiecezji i metropolii, od odzyskania niepodległości w 1918 r. miasto wojewódzkie (od 1998 r. siedziba władz województwa małopolskiego), jest także centralnym ośrodkiem metropolitalnym aglomeracji krakowskiej i Krakowskiego Obszaru Metropolitalnego. W zapisach historycznych Kraków jest uznawany za główne miasto historycznej Małopolski. Leży na obszarze Bramy Krakowskiej, Niecki Nidziańskiej i Pogórza Zachodniobeskidzkiego.
Kazimierz – część Krakowa wchodząca w skład Dzielnicy I Stare Miasto. Od powstania w XIV wieku do początków XIX wieku był samodzielnym miastem, położonym na południe od Krakowa, oddzielonym od niego nieistniejącą już odnogą Wisły.
Hej Moje Słoneczka ;)
Dziś przychodzę do Was z kolejną opowieścią z wycieczki nr 8 w tym roku ;-)
Jak wiecie nie obchodzimy Świąt żadnych z racji tego że mój mąż jest innej wiary,ale chętnie spędza ze mną czas na różnych targach ;)
Jak co roku wybraliśmy się na targi wielkanocne do Krakowa.
Ale zacznijmy od początku.
Koło 9 rano wyjechaliśmy do Krakowa.Jadąc spokojnie bez pośpiechu po drodze jedząc hod doga i pić piciu dojechaliśmy do Krakowa.
Tym razem zostawiliśmy auto pod galerią Kazimierz a następnie na piechotkę udaliśmy się na główny rynek Krakowa na targi.
Targi jak zawsze przyciągnęły mega dużo ludzi do tego ładna słoneczka pogoda i sukces gotowy :)
Najpierw zjedliśmy standardowo pierogi .
Mój ruskie smażone ja mieszane.
15 zł - 10 sztuk pierogów.Niestety z roku na roku jakość i smak tych pierogów idą w dół ale za to cena w górę....Nie byliśmy zadowoleni
Następnie zamówiliśmy sobie coś do picia.
Mój maż kawę za 10 zł a ja standardowo grzańca za 8 zł
( niestety też był nie dobry )
Byłam bardzo zła z tego powodu bo w sumie od takich targów wymagam dobrego jedzenia i picia.
Po przejściu kolejnych stoisk zakupieniu połowy laski kiełbasy węgierskiej ( 9 zł ) a w Rzeszowie jak były eko targi można było kupić aż 2 laski za 10 zł !! Jaka różnica cenowo...WOW...ale ok kiełbasa jest mistrzowska do tego zakupiliśmy chleb żytni na naturalnym zakwasie za 6 zł ( pycha ) natknęłam się po raz pierwszy na budkę z węgierski prawdziwym langosem.
Miałam nie zamawiać ale coś mnie skusiło...I dobrze zrobiłam za 13 zł dostałam mega placka którego Pani robi na Twoich oczach więc jest mega świeży z różnymi dodatkami ( u mnie była śmietana ser żółty i pasta z czerwonej ostrej papryki ) ten langos to była najlepsza rzecz jaką zjadłam na tych targach mam nadzieje że na targach bożenarodzeniowych Ci Państwo powrócą :)
Langosa polecam w 10000 % :)
Potem poszliśmy na Kazimierz bo jak wiecie jestem fanką serialu 19 + który leci na TVN do takiego stopnia że Małgosia - serialowa Mela przyjęła moje zaproszenie na spotkanie Blogerek W Bochni :)
Teraz chciałam zobaczyć gdzie jest " PAB OSCARA " i znalazłam :-)
Na ulicy Jakuba 19 na Kazimierzu znajduję się ten lokal ;)
Fajny klimat :) Zamówiliśmy sobie mrożoną kawę za 14 zł plus 2 zł syrop kokosowy ;)
Kawa i klimat super :) Polecam :) Nie tylko fanom serialu ;-)
Potem pospacerowaliśmy po Kazimierzu :)
I poszliśmy na jedno spotkanie ważne dla mojego męża po czym wróciliśmy koło 22 do domu...
A tylko dlatego że zaczęło padać :(
Eh....
A Wy jak ? Lubicie targi ?
Jak wasze święta ?? ;-)
Zdjęcia :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz