piątek, listopada 30, 2018

3 rocznica bycia razem - Termy,Zakopane i Kraków ( 2 wycieczki w 1 poście )


3 rocznica bycia razem - Termy,Zakopane i Kraków ( 2 wycieczki w 1 poście ) 


Wycieczka nr 35 ( 2 dniowa ) Termy,Zakopane
Wycieczka nr 36 ( 1 dniowa ) Krakow - Muzeum Matejko,Muzeum Kata oraz 2 odwiedziny Papugarnii







Hej moje Słoneczka 😍 Dziś przychodzę do Was z kolejnym krótkim ale szalonym postem. Dwie różne wycieczki w jednym poście.Jak wiecie mój mąż nie obchodzi żadnych świat rocznic urodzin imienin itp ale.... Dla mnie robi wyjątek i data zejścia się naszego (17. 11.2015), data zaręczyn (21.01.2016) oraz nasz piękny ślub ( 23.04.2016) stały się naszym rytuałem i te 3 rocznicę zawsze obchodzimy. Dodatkowo mój mąż ma urodziny 24.11 ale to w innym poście bo będzie na temat teatru. Wróćmy do tego postu. Fajne jest to że mój mąż nic nie obchodzi bo dostaje prezenty z miłości a nie z przymusu. No o są Mikołajki muszę coś kupić bo nie wypada... Nie nie nie...u nas tak nie ma.. I dostaje prezent od serca albo mąż mi kupuje albo jedziemy razem i mam sobie coś wybrać. Bo on ma taki kaprys i tu i teraz bez okazji chce mi coś dać kupić czy zabrać na wycieczkę ( i te wszystkie wycieczki jakie mamy a w tym roku było ich już w sumie z 36 są prezentem dla NAS... Tak dla NAS bo mamy dusze podróżnika i kochamy spędzać razem czas w podróży. Poznawać nowe kultury, jedzenie, nowych ludzi itp. Podróżowanie jest fajne. Czasem mamy bak paliwa i 30 zł w portfelu ( mało zarabiamy) a potrafimy wyczarować cało dniowa wycieczkę i to wraz z obiadem a czasem nawet z zwiedzaniem ( pamiętajmy o różnych promocjach, o Polsce za połowę ceny 2 x do roku i oczywiście o tym za prawie codziennie można zwiedzić za darmo jakieś muzeum jak np w Listopadzie ok 70 % Wawelu w Krakowie można za DARMO zwiedzić.) Jak człowiek chce to potrafi. Ale dobra mało pisania więcej zdjęć. A więc tak zacznę od piątku (16.11.2018) tego dnia wybraliśmy się CHOCHOŁOWSKICH TERM /była to nasza druga wizyta tam (25.05.2018 była pierwsza). Dziękuję Terma za możliwość odwiedzenia ich basenów. ( mieliśmy dwa bilety na wejście na termy na cały dzień) Z Tarnowa wyjechaliśmy o 5 na miejscu byliśmy koło 8/30 km dużo nie ma bo jest ich ok 150 /180 km ale ze nie mamy drogi prostej ( Zakopianka się buduje ta nowa duza) to jeździmy trochu okrężna droga między innymi Tarnów / Myślenice trochu zakopnianki a potem na Rabkę Zdrój i do celu. Baseny jak to baseny ciepłe!! Czyste. Ilość basenów jest fajna. Są baseny do pływania, do leżenia oraz są baseny lecznicze z solanka czy też siarka. U góry osobna są sauny. Tym razem my z nich nie korzystali ale w maju tak i byliśmy zadowoleni. Na obiekcie są restauracje, WC piękne widoki. Tarasy widokowe. Ogólnie super. Są to nasze najlepsze termy w jakich my byli. A jednak już co nieco my tych basenów zwiedzili np : Aqua Park w Zakopanym,Wrocławiu czy też w Żywcu. Potem przyszedł czas na ZAKOPANE. Wcześniej kilka domów przed basen zarezerwowawszy sobie pokój u bardzo sympatycznej Pani. Podaję nr telefonu : 18 275 71 71 KOSZT POBYTU ZA JEDNĄ NOC TO 30 ZŁ za osobę. Także myślę że jak na góry to bardzo dobra cena. Łazienka i aneks kuchenny dodatkowo jest także też duży plus. Z wsi Chochołów z noclegu do Zakopanego do centrum jest ok 20 km także nie duzo. Ale my jednak zrobili trochu bo Tarnów Chochołów potem Zakopane potem powrót na nocleg i rano znów na Zakopane. Ale co tam.Jak wiecie fanka Zakopanego nie jestem i nią nie zostanę ( kocham Bieszczady za ciszę spokój, mało ludu, taniej i zdrowiej - polecam ser kozi z Bieszczad) to odwiedzam zakopane bo mamy blisko. W tym roku byłam tam z mężem aż 3 razy. Kolacje w Zakopanym jedliśmy w naszej ulubionej knajpce tzn w MINI SZAŁAS Na Krupówkach. Potem pochodziliśmy sobie i pojechaliśmy spać. Prysznic oglądanie tv ( tak 2 pokoju jest tv oraz Wi Fi) i lulu. Rano w sobotę obudziła mnie piękna pogoda piękne słońce ale mrozu było aż minus 5 czuć... Niestety nasz Diselek zanim odpalił to minęło z 20 min. Na szczęście dał radę i znów wróciliśmy do Zakopanego tym razem na śniadanie oczywiście do MINI SZAŁAS. Potem spacerek Krupówkami zakupy ( dostałam słodka czapkę misia od misia) plus szalik który jest 3w1. Jakieś Wino kawa ciastko oczywiście oscypki mini prezenty (  pamiątki ) i koło godziny 14 może 15 udaliśmy się do auta i pojechaliśmy do domu... I tak świętowaliśmy w skrócie nasza 3 rocznicę bycia razem.
























..............................................................................................

NIEDZIELA ( 18.11.2017 )
W niedzielę mieliśmy siedzieć w domu. Zero planów. Budzę się a nademna stoi mój mąż i macha mi 2 kartkami aaaa tam wydrukowane 2 wejścia do różnych muzeum Krakowskich. Jedno było do Muzeum Kata o którym już pisałam na IG nie polecam. A drugie do papugarni. W
Krakowskiej Papugarni byliśmy po raz 2...wszystko fajnie by było gdyby nie fakt że sesja trwa raptem 20 min... A ceny do najtańszych nie należą. Dlatego polecam z całego serca w Kielcach papugarnie tam byliśmy już 3 razy i jest super. W Rzeszowie też jest fajna nie ma czas limitu ale papugi se mega złośliwe.
Oprócz tego zahaczyliśmy o Muzeum Jana Matejki. Mój mąż pochodzi z rodu Serafińskich. Ma status hrabiego i próbujemy odtworzyć Herb rodzinny. A Matejko przyjaźnił się z rodziną Serafińskich. Byliśmy oczywiście w Nowym Wiśniczu gdzie dawniej Serafińscy mieszkali. Niestety najwięcej informacji jest na Ukrainie. W końcu kiedyś to było nasze. Jak nam się uda odtworzyć Herb będzie fajnie jak nie... To mamy super przygodę. Fajnie jest bawić się w detektywa. Aaa i Muzeum Jana Matejki w Niedzielę jest DARMOWE. Potem jedzonko na Kazimierzu. Kocham Kazimierz ma to coś w dobie. A potem do domku... I o tym sposobem minęło nam 3 dni weekendu. Były to szalone dni pełne szczęścia, podróżowania, przejechania w sumie aż 500 km i wydania aż 650 zł ( wraz z paliwem) ale w końcu rocznice bycia razem ma się raz do roku. A wy jak obchodzicie swoje rocznicę?? Wysłano z telefonu komórkowego Huawei = Sorry za błędy pisze z telefonu.






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz